Wychodzi na to, że nie tylko mi nie podoba się to miejsce. I dobrze- przynajmniej nie czuję się osamotniona.
Czyli muszę zrobić krok w tył, żeby wykonać trzy następne naprzód...
Także, Koszalinie witaj (chyba) ponownie :)
www.facebook.com/pages/Marta-Krawczuk-Photography/236526303076388?sk=wall
zaprszam