Patrycja w ciągu dalszym. Siedzę u dziewczyn w pokoju, gdyż Pan Majster razem z kolegą od kilku godzin próbuje wyciszyć mi cholerne rury w pokoju (cokolwiek to znaczy). Rozmawiamy o głupotach i stwierdzamy, że ten tydzień nie zostanie zaliczony do udanych.
Pierwsza katkówka zawalona... Studia witajcie!
Jutro do domu. Wreszcie.