Skrzypce - miłość mojego życia... *-* x33
Przez nie nie mogę się doczekać końca wakacji i rozpoczęcia lekcji O_o... do innych zajęć mi się nie spieszy. xd
Tęskni mi się za wrzaskiem mojej profesorki. -.-'
Teraz wcinam lody czekoladowo-śmietankowe. Nadal mi troszku smutno z powodu Neo... ;(
Dziękuję Aguś za to, że jest... i się narażała Neo(nowi)* chociaż nie musiała. ;*
I oczywiście Leo, który w tym wszystkim potrafił doprowadzić mnie do ataków śmiechu.
Straszny z niego nauczyciel... boję się go xD Ale zdałam karkówkę bez przygotowania na 79%... i tak Agnieszka była lepsza :( ;p Francuski jest straszny... nie umiem powiedzieć tego cholernego rrrrrrrrr. <panik>
Poza tym jest dobrze... nie moge się doczekać wyjazdu do Poznania i ogólnie to mam z tym mnóstwo problemow... ale mam nadzieje że jakoś się ułoży. xD
To zdjęcię dedykuję:
1. Przede wszystkim Neo... bo odkąd się pokłóciliśmy średnio co godzine rozkminiam wszystko.
2. Dla mojej żony - Agnieszki, ponieważ ją kocham ;*** i ona jest przy mnie xD I ma takie genialne ataki śmiechu.
3. Dla Leo... ponieważ to Leo i właśnie jedzie do mnie na swoim rowerze z jakiejś miejscowości niedaleko Legnicy XD
4. Sami... bo wróciła. *-*
*czy jak to się tam odmienia XD