Siedzimy w samochodzie, gdzieś na parkingu. Dobrze znam to miejsce ale nigdy jeszcze nie byłam tam z Tobą. Staram się zapamiętać kształt dłoni. Niedopałki skrętów wyrzucaliśmy gdzieś w przepaście między słowami "znajomi" a "przyjaciele". Ciężko jest nie patrzeć Ci w oczy.