Wymyślam sobie problemy. Dużo problemów, które komplikują mi życie, sprawiają że mówię przez sen, albo skłaniają do ustawiania coraz ciekawszych tapet. Taki problem z niczego, bezpowodowy problem na skinienie palcem, ot tak. Lubię wyolbrzymiać, potem żałować,chociaż w tym przypadku nie ma czego, z powodu braku fundamentów.