Jest godzina 00:40
moj pokoj otula mrok rozjasniany blaskiem świecy o zapachu malinowym
siedze wtulona w kołdre i rozmyslam
czy ktos zateskni za mna gdy znikne?
co zostawie po sobie na tym swiecie?
czy odnajde wreszcie sens swojego istnienia?
czy potrafie jeszcze odrózniac rzeczywistosc od mojego swiata?
czemu złe mysli nachodza mnie w kazdej radosnej chwili?
czemu ona a nie ja?
a ty?
chociaz patrzysz to nie widzisz..
chociaz słuchasz to nie słyszysz..
chociaz mówisz to nawet nie wiesz co..
mam jeszce mnóstwo pytan do ciebie..
tylko ze nie potrafie ich wypowiedziec..