PLENEROWY widoczek rodem z pocztówki.
Nie mam weny :(
Póki co męczę konspekt na egzamin praktyczny z metodyki. Klaso 4 witaj !!! Pewnie zawalę na całej lini, zdenerwuję się i mi nie wyjdzie, ciężki mój los.
Miłosz leży i się śmieje. Z kogo? Ze mnie oczywiście, bo od niedzieli do niego nie zajrzałam. Ale poprawię się ...
Po lekturze Krajewskiego "Śmierć w Breslau".
Akcja toczy się w przedwojennych niemczech rok 1933, Wrocław, Berlin. Książka utrzymana w konwencji kryminalno-detektywistycznej. Zakończenie zaskakuje chociaż zdarzają się momenty, w których dużo idzie przewidzieć naprzód. Są intrygi, grzeszna miłość, łamigłówki, wątki historyczne, morderstwo a do tego czytelnik otrzymuje konkretne informacje o lokalizacji i czasie rozgrywanych scen. Dołaczam tą książkę to ulubionych, gdyż czyta się jednym tchem, straciłam poczucie czasu, jakby powieść wciągnęła mnie do środka nie chcąc wypuścić przed rozwiązaniem zawiłych zagadek.
.