photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 16 SIERPNIA 2013
53
Dodano: 16 SIERPNIA 2013

-  Ja nie ide do sklepu ! - powiedziałam do cioci która tylko mnie o to prosi, mimo że ma jeszcze 3 innych dzieci. Jest June, która jest jej córką. Ma piękne blond włosy opadające kaskadami na jej ramiona. Zawsze była lepsza ode mnie we wszystkim. Przynajmniej tak mi się wydawało. Jest pare miesięcy starsza i ma brata Edena, jest 2 lata starszy i o wiele weselszy od June. Czasami mu współczuje takiej siostry. Ja mam brata, Traya. Ma 19 lat, a mimo to , spędza z nami rodzinne wakacje. No i ja, Zoy. Mam 15 lat. Właśnie jesteśmy nad morzem i wybieramy się na plaże.

- Niech June pójdzie za mnie... Ja chodze codziennie. - zaproponowałam , ale widząc twarz Kate (ciocia) nie była tym zachwycona.

- Oh Zoy! Zostaw June w spokoju. Jeszcze się dziewczyna w życiu namęczy , a poza tym , jest starsza i zasługuje na lepsze traktowanie.- odpowiedziała Kate. 

- Że co ? To że jestem młodsza to nie znaczy, że mam za nią wszystko robić! - Mój sprzeciw i tak nic nie dał. Jak zawsze... Wziełam ze sobą kartke na której mialam zapisane rzeczy do kupienia. Założylam buty i podniosłam rower z ziemi. Do sklepu jest nie całe 3 km drogi , więc zawsze biorę ze sobą rower. Wsiadłam na pojazd i ruszyłam w drogę. Gdy w końcu znalazłam w się przed sklepem, zaczepiła mnie jakaś grupka. Troche młodsi ode mnie , więc nie miałam żadnych problemów , żeby się ode mnie odwalili. Weszłam do sklepu i zabrałam ze sobą do kasy wszystkie rzeczy które były zapisane na kartce. Następnie wpakowałam wszystko do koszyka, ktory jest przyczepiony do roweru na przodzie kierownicy. Podróż w drugą strone była o wiele szybsza. W mgnieniu oka pojawiłam się spowrotem w domku. 

- No i co, tak trudno było ? - zapytała Kate z irytacją w głosie. Nie odpowiedziałam, tylko przeleciałam ją drwiącym spojrzeniem i poszłam się pakować. 

Już wszyscy byli gotowi na plaże. Zapakowaliśmy się do auta i ruszylismy w drogę. Jechało się ok. 20 min. Wysiadajmy i kierujemy się w droge plaży. Idziemy 5 min , od razu czuć jod i chłodne powietrze z nad morza. Fale były ogromne, już nie moge się doczekać, aby wskoczyc i zanurzyć głowe w orzeźwiającą wode. Postanowiłam się rozłożyć trochę dalej od June i reszty. Znalazłam sobie dobre miejsce , rozłożyłam ręcznik , sciągnełam ubranie i ruszyłam do morza. Razem ze mną wskoczyła June. Gadałyśmy i oblewałyśmy sie wodą. Było fajnie, dawno nie widziałam takiej wesołej June (czasami jej sie to zdarzało , ale baaardzo żadko) odpłynelyśmy troche od brzegu i płynełyśmy do Droomstu (stary statek który dawno temu zatonoł, to taki nasz punkt ... docelowy ? xd no nie ważne, nie ma to większego znaczenia). Dopłynełyśmy ! 

- Hej Zoy. Może już wrócimy ? Trochę się zmęczyłam..

-Okyy , tylko jeszcze troche się po pluskam. - mowiąc to zanurzyłam sie i pociągnełam Jun za sobą. Gdy wynurzyłyśmy się znowu na powieszchnie wody , zobaczyłyśmy chłopaka, który zaczął się nam przyglądać. Spojrzałam na June i zauważyłam od razu, że wpadł jej w oko.  W sumie, był nawet przystojny. Miał nieco dłuższe , brązowe włosy i ładną , chłopieńcą twarz. Był może o 2 lata strarszy, nie więcej. Patrzyłam  na niego przez jakies 3 min i nie zauważyłam June która już ruszyła w jego strone. Miała na sobie błękitny strój , który potkreślał jej kolor oczu, który był bardzo rzadki i piękny. Widziałam jak zbliża się do chłopaka i siada koło niego. Ja siedze w wodzie jak wryta. Chodzi o to , że June nie jest zbyt towarzyską osobą i jest bardzo nieśmiała. Widząc to zdarzenie , troche się zdziwiłam postawą June. Podpłynełam troche do brzegu, aby lepiej ich widzieć. Chłopak ciągle się do niej uśmiechał i potakiwał. Postanowiłam podejść i zagadać , tak ja June. Wyszłam z morza, usiadłam koło niego zatopiłam swoje ciemne zielone oczy w jego twarzy i zaczełam rozmowe.

- Hej , mam na imię Zoy. 

- Cześć! Ja jestem Day.

- A więc, skąd jesteś ?

- Z Detroid. Przyjechałem z kumplami nad morze, na wakacje- Powiedział i momentalnie odwrócił głowe w strone June, ponieważ ta zaczeła '' kaszleć '' ... Mówiąc krótko , miał ciemne , głębokie , niebieskie oczy i sympatyczny wyraz twarzy. Po paru minutach przyszedł do nas jakiś facet który usiadł koło mnie i podał mi ręke mówiąc  '' wchodzisz do wody ? '' jedo uśmiech był uroczy. Popatrzyłam na June, która lekko kiwneła głową , co oznaczało Tak. Obie wstałyśmy i ruszyłyśmy biegiem do morza. Chłopaki szły za nami. 

- Coś czuje, że to będą nie zapomniane wakacje - powiedziała do mnie June i szybko podplyneła do chłopaków zaczepiając jednego z nich. Day popatrzył na mnie i ruszył w moją strone. Gdy znalazł się blisko mnie, oplutł moją talię ręką i szepnął do ucha 

- June ma racje, to będą wasze nie zapomniane wakacje. - powiedział i cmoknął mnie w szyje. Momentalnie przy nas pojawili się June i ten drugi chłopak. Day pociągnał mnie pod wodę i pocałował , a ja odwdzięczyłam się tym samym. June zaczeła sie smiać i równiesz skradła drugiemu chlopakowi buziaka.

Tak zaczeły się nasze ' nie zapomniane wakacje' .

 

 

 

CDN ~ dinozaurx

tumblr

Komentarze

realistkamarzenx3 Ciekawie sie zacZyna ;d ;*
16/08/2013 13:53:20
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika dinozaurx.