Ufff, co za dzień...
Zaczął się wspaniale
Dostałam wiadomość jedną super, a drugą mega super!
10minut później otrzymałam paczki dwie, na które czekałam...
3 są jeszcze w drodze
Potem - wiadomo... Sprzątanie, gotowanie...
Po południu wybraliśmy się wszyscy do Rybnika pozałatwiać parę spraw
Wieczór spędziliśmy u dziadków.
A potem... telefon...
Juuuuhuuuu! Ciocia Szina z wujkiem Rafałem zrobili Pizzę i nas zapraszają
Filip padł po godzinie. Dzień go wymęczył
Jutro na śniadanie do cioci Gosi, a potem wizyta u Bartka i Nati!
Ciocia, strzeż się! Nadchodzimy