photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 MARCA 2016

Dawno nie bylo tu zadnego pierdolenia, a ze wiekszosc Was nie ma Snapchata to nic nie wiecie :D ani  nie katuje Was pierdołami

 

 

wyprowadziłam się z Dojczlandów, pierwszy raz tak na luzie przechadzałam się tamtejszymi ulicami. pozostało mi odebrac papiery z rektoratu - poki co ich nie potrzebuje, a napisze do nich jeszcze czy mi to mogą odesłać ii wymeldować się z urzędu cywilnego - ale to kiedys jak bede przy hajsie bo do tego interesu musze dopłacić :D 

siedze czekam na zbawienie, czyli prace, 
dostaje do łba w domu z dzieciakami choc w sumie śmiechowo. dzisiaj ich nie ma. dzień taki długi, nudy tak bardzo i wszechobecny spokój

ma chrześniaczka trafiła do szpitala wiec zdezorganizowalo to zycie wszystkich, bo ktos musial z młodymi siedziec a ze wszyscy pracują a ja nie, to wiadomo. oprocz tego kazdy domownik jest chory i każdy na coś innego. brawo my. z tego powodu nie moge jechac do siostry w Kato w obawie przezd zarażeniem ciężarnej. poza tym ona tez jest chora i na coś jeszcze innego xd beka tak więc zyje sobie juz od tygodnie, kiedy od zwyklego kataru, przeszło w zatoki i angine ropną, w jakiejś innej rzeczywistości, jakbym była troszkę na haju albo jakbym była troszke upośledzona.

 

chce mi sie tripa, chce mi się znajomych, chce mi się stopików, chce mi się integracji- a wszystko chuj

 

dzisiaj zaczelam dzien nowego zycia. biore udział w 2-miesiecznym eksperymencie


 

na polirumunie juz nie bede grubasem, o nie !tzn juz troche zeszlo samym tym ze mieszkam w Pl i jem NORMALNE rzeczy w koncu. jak mi sie uda, to powiem co i jak. tym razem inny sposob 



i w sumie po tak dlugim czasie chcialam tu jeszcze cos napisac, ale nie jestem w stanie teraz mysles takze do zobka



EDIT z dzis


zawsze sie nabijalam z nieogarnietych zyciowo ludzi a teraz wychodzi na to ze sama sie do takich zaliczam




macie tez ostatnio wrazenie ze wszyscy wokol rodza dzieci, pobieraja sie, zareczaja, buduja swoje domy, pna sie w gore na drabinie kariery

a Wy? nic sie nie zmienilo. siedzicie, nie ma takiej pracy o ktorej sie marzylo, niczego nie sie nie kończy o rodzinie sie nie mysli

mam wrazenie ze cos mnie w zyciu omija, ze gdzies sie zatrzymalam..

ale wiecie co? jak tak mysle, to po prostu nie dla mnie, w powzyszym zyciu tez bym sie nie odnalazła. rutyna i obowiazki, a cenie sobie wolnosc

mam tysiace planow i marzen do spelnienia ktore malymi krokami realizuje

gorzej bedzie po zrealizowaniu ich wszystkich, jak przyjdzie wrocic do rzeczywistosci, do "normalnego" zycia. czuje, ze bede miec z tym problemy

Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika dimelo.