Dawno nie było tak dobrze.
Koszmar się skończył, czas zacząć normalne życie.
Nie budzę się już w nocy, ściany stoją normalnie do rana. Tak normalnie, jak jeszcze nigdy nie stały. Jem normalnie, tyle dawno nie jadłam. Siedzę w pokoju, słucham sobie muzyczki, uczę się, rysuję, uczę się, nagrywam, uczę się, zwyczajnie sobie gram. Idę do salonu, mamka choruje, biedactwo.. Siedzimy, pijemy herbatkę, głaszczę kota ona czyta książkę, siedzę przy kominku głaszczę psa, mamka nie czyta już, rozmawiamy. Gadam przez telefon, śmieję się głośno, idę się pouczyć słucham muzyczki. Czasem spojrzę za okno, pada śnieg cholera, a miało byc już słońce tak do końca świata. Ale jest spokojnie, herbatka stoi i stygnie, przejrzę parę zdjęć na instagramie, popatrzę co tam ciekawego modnego doda jakaś słynna blogerka. Spotykam się z Ewą, Ewa jest ze mnie dumna, cieszy mnie to, wszystko mnie boli, ale jestem szczęśliwa. Poczytam sobie książkę, może już nie spędzę nad nią trzech godzin, ale skończę chociaż jeden rozdział. Posłucham muzyczki, poleżę, powyobrażam sobie rzeczy, którym pewnie kiedyś dam szansę zaistnienia. Niby nic się dzisiaj nie działo, a jednak jestem taka szczęśliwa i spełniona. Podoba mi się nowy kawałek. Podoba mi się tekst piosenki. Jest zwyczajny, normalny, jak mój dzisiejszy dzień. Piękno tkwi w prostocie.
Capital Cities - Safe and Sound
I could lift you up
I could show you what you want to see
and take you where you want to be
You could be my luck
Even if the sky is falling down
I know that we'll be safe and sound
I could fill your cup
You know my river won't evaporate
This world we still appreciate
You could be my luck
Even in a hurricane of frowns
I know that we'll be safe and sound
I could show you love
In a tidal wave of mystery
You'll still be standing next to me
You could be my luck
Even if we're six feet underground
I know that we'll be safe and sound
Użytkownik dijunia
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.