strata..

to wcale nie najgorsze słowo..

to najgorsze uczucie..

gdy masz coś cennego z reguły tego nie doceniasz

widzisz tylko dobre lub złe momenty

uciekasz, gdy tylko widzisz, że coś się pierdoli..

ale gdy zostajesz sama analizujesz całe swoje życie

widzisz wszystkie chwile spędzone razem

w każdej sekundzie odnajdujesz rzeczy lub słowa, które były złe

widzisz milion sposobów, które można było zrealizować

jednak nie zrobiłaś tego..

przecież docenia się po stracie..

ale to nie jest śmierć

to letarg..

diametralnie zmienia się Twoje życie

wiesz, że jego uśmiech już nie jest dla Ciebie

że nie ma Cię w żadnej jego myśli

wszyscy wokół uważają Cię za tą najgorszą, a Ty nic z tym nie robisz tylko wciąż się obwiniasz

a może wina nie leżała tylko po Twojej stronie ?

może po prostu wierzyłaś, że z każdej opresji wyjdziecie na prosto

może najzwyczajniej w świecie uwierzyłaś w jego słowa

w `kochanie będe na pewno`

wierzyłaś w to, że nic i nikt nie zniszczy tego co było między wami

popełniałaś miliony błędów, których już nigdy nie będziesz miała okazji naprawić

bo najzwyczajniej w świecie nikt nie da Ci do tego okazji..

strata to wypełniająca Cię pustka

choć wokół jest milion osób, Ty wciąż wyszukujesz jego w tłumie

pamiętasz każdą chwilę, mimo że wiesz, że on już dawno o nich zapomniał

że dla niego jesteś niczym

niepotrzebnie zajmujesz miejsce na świecie

że on teraz ma wszystko, może wszystko

a Ty ?

Ty udajesz, że żyjesz

po prostu udajesz..

nienawidzisz siebie za wszystko co się stało ale nie zauważasz jednego

walczyłaś, do samego końca wiedząc, że nie wygrasz

a on ?

czy on choć przez chwilę zawalczył o Ciebie ?

nie, on się tak po prostu poddał żeby jego życie było łatwiejsze

chciałaś zrobić dla niego wszystko ale on podąża teraz inną ścieżką

nawet Twoja śmierć by go nie zainteresowała..

dla niego nie istniejesz..

przecież on żałuje tego związku, żałuje każdej chwili, żałuje tych wyborów przed którymi go postawiłaś..

wiesz, że zrobiłaś źle

przed sobą samą przyznajesz się do błędów każdej jebanej nocy..

zatracasz się w tym co już nigdy nie powróci

i nie boli Cię fakt, że jesteś tą najgorszą

nie boli Cię fakt, że to nie z nim ułożysz sobie życie mimo, że był całym Twoim światem

zabija Cię myśl, że innej kiedyś obieca to samo co Tobie..