Początek.

wikiesha Leczy się to? Hahahaha! Boże widzisz i nie grzmisz...a to niby gdzie i jak? Tylko proszę nie podawać jakichś dziwnych sekt katolickich bo to dla mnie dopiero jest choroba zacofania mózgu. Stado baranów, żaden nie myśli i idą przed siebie jak owce na rzeź. Nie da się wyleczyć czegoś co nie jest chorobą. Poza tym gdyby dało się zmienić homoseksualistę w hetero, tak samo heteroseksualista mógłby stać się homo, a z tego co wiem nigdy do tego nie doszło. I jak ktoś mówi, że to nienaturalne, niech się lepiej zorientuje ile gatunków na świecie przejawia skłonności homoseksualne. Bo nie tylko ludzie. Ludzie! Błagam was! Stańcie się bardziej tolerancyjni! Otwórzcie oczy, mózgi i serca! Nie bądźcie tacy bezduszni! Myślcie, poznawajcie! Poznawajcie takich ludzi od środka sami...a zrozumiecie jak wiele mają cudownych cech, jak ich inność może być ciekawa i jak są identyczni do nas...zasługują na akceptację i miłość. Odmawianie im tego jest barbarzyństwem i to w XXI w! To tak jakby pojawił się ktoś i bez sensu i dowodów, dlatego, że on tak uważa...zabronił mi kochać tą, a nie inna osobę, a kazał kochać tamtą. To bezprawie!

avvii w pełni zgadzam się z masquaradee

warhol lolll i co z tego że nie popieracie i tak będą istnieć pary gejowskie więc lepiej interesujcie się swoim życiem ;) ja popieram bo nie mam z tym problemu że inni się kochają

masquaradee co z tego, że nie popieramy? a co z tego, że Ty popierasz? chyba o to tutaj chodzi, żeby wyrazić swoją opinie. to jak ja się z wami nie zgadzam to mam siedzieć cicho? wszyscy muszą być ZA? dla mnie to jest straszny widok ale nikt nie musi mnie w tym popierać, każdy ma swój rozum, nie? to jest moja opinia, i proszę mi swojej nie narzucać. dziękuję.

kamaaaxd masquaradee, piątka! zgadzam się w 45768976567% z Tobą :)

toca Co z parami, w których jedna osoba jest bezpłodna? Chcą mieć dziecko - niech sobie zrobią?

yourloveismyydrug bezpłodność to CHOROBA, a homoseksualizm nie, więc nie mieszajmy tych dwóch pojęć bo to zupełnie się ze sobą nie wiąże.

gandziowa yourloveismyydrug co racja, to racja

toca Łączą się w momencie, w którym nie mogą mieć dzieci. Osoba nie ma ręki, osoba nie może ruszać ręką - dwa różne pojęcia, a jednak obie osoby mają problemy z ręką.

yourloveismyydrug brawo- bardzo ładna metafora. widzę 'toca', że masz inne zdanie, niż ja i zawzięcie bronisz swoich racji, lecz natury nie oszukasz. tak zostaliśmy stworzeni, że tylko kobieta i mężczyzna mają możliwość posiadania potomstwa, a jeżeli taka możliwość zostanie wyeliminowana przez chorobę, to na szczęście istnieje jeszcze adopcja, która jest w tym przypadku jak najbardziej zrozumiała i wskazana.

~podpisqqqqqqqq z ciebie to zwykły pedał jest

lubiekwiatkiwoleorgazm jprd. ludzie szanujcie innych ; o

bialyloll Dziecko powinno mieć wybór kim chce być. Bo jeśli urodzi się w rodzinie z dwoma tatusiami to bedzie myslal ze tak musi byc i automatycznie bedzie homoseksualistą bo to bedzie w nim zakorzenione od malego ze to jest normalne... automatycznie dziecko nie ma wyboru...

toca Gdyby iść Twoim tokiem myślenia to żadne dziecko nie ma wyboru, kim chce być. Jeżeli wychowało się w domu dziecka to swoje dziecko też tam odda? Jeżeli wychowało się w domu bez ojca lub matki to w przyszłości znajdzie sobie kogoś z kim zrobi dziecko i zostawi tą osobę, bo wychowało się bez jednego rodzica. Powiesz teraz, że nie, bo będzie wiedziało jak to jest nie mieć ojca lub matki. Hmm... dziecko w rodzinie homoseksualnej też będzie wiedziało jak to jest, ale to nie oznacza, że musi być takie samo. Dzieci nie są odzwierciedleniem swoich rodziców. Jako przykład może posłużyć sam homoseksualizm. Skoro lesbijka wychowała się w domu z ojcem i matką to dlaczego jest lesbijką? Lub ja, jestem ateistą w katolickim domu. Co do adoptowania przez homoseksualistów. Człowiek nie dostaje wychowanka z domu dziecka po 1 sekundzie. Przygotowania są długie i dziecko musi tego chcieć. Czyli w sporym procencie może samo wybrać rodzinę w której chce się wychować. Oczywiście, że może być narażone na wyśmianie bo ma dwie mamusie lub dwóch tatusiów, ale to nie jest wina tego dziecka, ni jego rodziców a innych osób, które nie nauczyły swojego dziecka akceptacji, kogoś kto się różni.