WItajcie . Nie odzywalam sie bardzo długo . Aż od wakacji .
Więc schudłam . Dużo . W wakacje nawet czasem pokazywalam sie w bikini . Lecz po wakacjach totalnie olalam sobie diete,nie chcialo mi sie,nie mialam motywacji . Ogolnie przytylam 2 kilogramy . Teraz chodze do internatu . Wiem . To okropne,ale nigdy nie zycze wam miec takiego ojca jak ja mam . Gdy sie odchudzalam,nie mialam sily na nic-nic nie jadlam,tylko jogurt i litr wody. Nazajutrz nie mialam sily wstac do szkoly. I mi sie to podobalo-bo wiedzialam,ze juz nie bede gruba,brzydka,oblesna... Wszyscy beda mnie postrzegali jaka piekna nastolatke,ktora nie bedzie wstydzila sie pokazac w rozpuszczonych wlosach,bo uwarza,ze ja to pogrubia .
Od listopada przerzywam załamanie. Próbowałam popełnic kilka razy samobojstwo,nie moge sie skupic na nauce,mam dwa zagrozenia. Gimnazjum zenskie,i do tego internat mnie przytulacza. Brakuje mnie meskiej plci,chlopaka,ktory nie bedzie zwracal uwagi na moje pociete zyletka rece,nogi,faldy brzucha. Potrzebuje milosci,ktorej nie doswiadczylam w dziecinstwie,mlodosci. Nigdy.
Te ferie spedzam na nauce,codziennie po kilka razy ogladam jakies filmy psychologiczne,dramaty (czarny łąbędź,nostalgia aniola,sala samobojcow,pregi ) ojciec zamknal mnie w czterach scianach,fizyka i matematyka 24h. Tesknie za tancem,obiecal mi,ze bede chodzila na te warsztaty,czekam na nie,czekam,by spelnily sie moje marzenia. Meczy mnie patrzenie sie na wieczorną krew na moich dloniach,na tabletki po ktorych nie moge sie wybudzic,klamstwa,na chodzeniu po psychologach,psychiatrach,bo wiem,ze jestem chora. Tesknie za tymi ludzmi,za ktorymi tesknilam kiedys. Teraz wszystko jest inne. Nie wolne mi tego robic,bo pojde do pielka.
Odizoluj mnie od nich .
http://www.youtube.com/watch?v=4N3N1MlvVc4