Przepraszam za moją długą nieobecność, to jest właśnie ten brak czasu, który mnie cały czas doskwiera. Powiem wam, że moje odchudzanie szło dobrze wręcz bardzo dobrze do czasu. Nie wiem jak mam się zmotywować, ja chcę być szczupła a nie mogę, nie mam tej woli silnej, ale tak szybko się nie poddam, osiągne swój cel. Jak przyjdzie ładna pogoda na pewno będę szczupła. Na razie mamy ponurą zimę i pada śnieg. Może właśnie taka pogoda wzmacna we mnie apetyt, że ciągle bym jadła. Ale od poniedziałku ostro biorę się za siebię. To już nie jest tylko pisanie o tym, to już wejdzie w moje życie. Teraz jest tak, że jem dużo i będę mieć tyłek jak szafa. Nie mogę na to pozwolić. Nie poddam się. Nie mam w głowie jeszcze takiej blokady by nie jeść. !!! A jak idzie Wam ?!