"czas kończy się, nic się nie stało, NIC SIĘ NIE STAŁO, nowy idzie dzień"
wiesz? przedwczorajszego wieczoru, gdy wróciłam, wciąż miałam piasek we włosach i z nim zasnęłam. czuć było ode mnie plażą. cokolwiek to znaczy.
pisałam już Wam kiedyś, jak wspaniale jest być obłąkanym?
dziś sama z siebie, z niczyjej nieprzymuszonej woli, poszłam z psem o 5 rano. punktualnie.
to tak a propos.