Jest godzina 7. Mama zaraz wychodzi do pracy, ja jeszcze spać nie poszłam. Piję sobie poranne kakałko, wyszłam z psem na dwór, gadam na gadu (-.^. troche wcześnie, ale bywa). Kurwa, dlaczego ja nie mogę spać ? Żeby zasnąć w normalny dzień muszę leżeć bezczynnie i słuchać przez 1,5 h zamulonych nut - to jest chore.
Dziś przyjeżdża Marlena.
Musi być dobrze !
Korzystamy z ferii ! ;d
Kocham Cię.