To zdjecie z tych wakacij.Kapalem sie tu w rzece
ach!jak ja uwielbiam wode!
niestety jestem podatny na chorobe HOT-SPOT i jak nazlosc dostalem ja w te piekne upalne wakacje.
Nie jadlem,nie chciałem sie bawic(a to juz szczyt wszystkiego),nie dawałem sie dotykac za uszkiem,bo tam miałem rany bolało bardzo...rany byly duze,nie bylo tam siersci i wszystko sie saczylo.Ciezko mi bylo podac lekarstwa czy posypac proszek,bo kazdy najmnjeszy ruch moich wlosow sprawial mi bol i pieczenie....och na sama mysl mam dreszcze...brrrr
a teraz cos milszego.
dzis bylem na podworku,wprawdzie 40 min.,poniewaz pani jest chora i na wiecej jej nie pozwolono,ale bylem.Mialem z nia i Ada lepic balwana ale w taki mroz sie nie da,a wiec tarzalismy sie w sniegu.Mialem przez chwile wrazenie ze moja pani i Ada tez sa psami.
A pozniej robily zdjecia zeby miec co wstawic na nasze fbl.
przesyłam liziaki dla komentujacych