To bzdura, że marzenia się spełniają. Na pewno nie moje.
Mam gęsią skórkę na całym ciele, drżę, zaciskam zęby, pięści,
powieki, byle tylko nie widzieć, nie słyszeć i nie czuć, skupić się
na widoku ściany i chociaż trochę wyciszyć. Chyba jestem szalona.
Dziś znów panicznie boję się luster. W mojej głowie siedzi coś
złego, ma wystające kości, które wbijają mi się w skronie od środka,
i co noc słyszę odgłos własnego mózgu rozszarpywanego na kawałki.
Któregoś dnia przeszukam kuchenne szafki, wybiorę największy nóż,
a potem zwyczajnie odetnę sobie tę głowę i wreszcie zaznam spokoju.
Użytkownik diefatty
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.