Wkurwia mnie cały ten syf dookoła , to co się tutaj dzieje.
Wkurwia mnie myśl o kolejnym dniu. Ta ciągła monotonia.
To że ciągle muszę czekać na Ciebie , że nie ma Cie gdy Cie potrzebuje.
Nie jesteś taki jakby chciała , ale mimo to kocham Cię , tylko musisz mi dać
odrobine ciepła i zrozumienia rozumiesz ?
Kolejny raz płacze przez Ciebie. Chaos , chaos , wszędzie chaos i pierdolona pustka.
Szczęście gdzieś ucieka między palcami , niedostrzegam go. Może jest go zbyt mało ?
Albo może ja już nie potrafie się cieszyć , więc zrób coś.. Zróbmy.