Dziś w nocy wyjazd do Chorwacji, jestem hardkorem, bo od razu z Chorwacji jade na następne wczasy do Sosnowca, SZPITAL.
Enterologia, znów gastroskopia i znów kolonoskopia, jestem biedna -.-
Nie wiem kiedy skończą się moje męki i czasami wszystko jest mi już obojętne...
Dbajcie o siebie i swój organizm :P Ta myśl, że w domu zagoszcze dopiero za 2 tygodnie jest okropna :/