Haha, zdjęcie z przed dwóch lat <3
Przeżyłam ciężki tydzień... następny jeszcze cięższy niestety...
RACHUNKOWOŚĆ z prawdziwymi diablicami wjeżdża, ale jak to mówią
wszystko do przeżycia ;) ale może ucierpieć moja słaba psychika.
Ale teraz żyję weekendem który zaczęłam dzisiaj jutro nie idę do szkoły, wolne
trzeba się przecież przygotować na studniówkę ( 1h , a tak na prawdę przecież cały dzień (y) hehs )
Jednocześnie chcę jutro i boję się go. Najbardziej dziwnych spojrzeń i tekstów: Z byłym na studniówce?
Ale zgodnie z nowym postanowieniem: nie przejmować się opinią innych!
Jutro o 14 do fryjera, teraz umyję włosy i takie tam zabiegi, legnę do wanny i zniej nie wyjdę <3
W końcu się jutro wyśpię, nowy plan i codzienne prawie wstawanie o 5:30 męczy człowieka.
Trzymcie za mnie kciuki, żebym jak to ja i przy tym lodzie i mrozie i zimnie jakiego orła nie wywinęła
w tych butach na obcasie ;o NA CO JA SIĘ PISAŁAM ? HAHHAHA <3
Dobry humor, oby jutro nadal trwał, już czuję ten ból nóg
UDANEGO WEEKENDU! <3