My z niedzieli :)
vipo dowcipniś nie bedzie się nudził jak ja gadam przez tel. trzeba powkładać nogi w oponki jakość oczywiście kom. ale jest :)
taka pogoda cudna była korzystaliśmy z vipem:) jak tylko z pracy wracałam to odrazu na padoczek i ziemi działaliśmy cwiczyliśmy galopy ,zatrzymania i galop ze stój ..oczywiście drązek był bardzo pomocny przy tym a i vipo nauczył się skakać w końcu niskie przeszkody i ostatnio pokazał ,że cwiczenia nie poszły na marne , jak zrzucił górną belkę od wyjścia z padoku ..i została tylko dolna ale .. przezcież jej nie trzeba zrzucać można przeskoczyć i zadowolony skubał trawke na podwórku
w ten weekend nie podziałamy pewnie bo deszcz się rozbujał i moze tak być ze padoki pływać bedą ...