Na poprawe humoru daje takie zdjecie , bo ostatnio nie idzie mi nic co zaplanuje wszystko mi się przeciąga w czasie
prawko robie i testy to masakra już 2 razy brakło mi 1 punktu zeby zdać ...
a w pracy czuje się jak niewolnik nie moge wziąsc wolnego nawet , a tyle spraw mam do załatwienia .. za pasem swieta a ja nie mam na nic czasu kompletnie... a i Vipo domaga się mojej uwagi i pokazuje mi to dosłownie .. ostatnio zeby sumienie nie gryzło mnie to o 21 biegalismy po padoku cwicząc zatrzymania z kłusa :) koń był zadowolony parskał i mielił jezorem na maxa za to ja o 23.00 padłam nietomna... cóz .. by rano wstać i od nowa.. ach może się sto skończy niedługo.. dobrze że pogoda chociaż się poprawia:)