Kolejne nasze z z sesyjki :) ale snieżku było wtedy teraz już błotko wysycha już jest w całkiem fajnie :) tylko weekend to troche mało zeby cos konkretnego porobć z Vipem jak sie pracuje całe 5 dni od 8 do 16.30(wiem, że niektórzy mają gorzej )
ale dziś udało mi się pocwiczyć z ziemi i jak na tydzień nic nie robienia Vipo wszystko pamiętał
Dobrze, że dzień jest co raz dłuższy,aż miło jak wychodze z pracy jeszcze jest widno
musze poczekać do dni kiedy bedzie się sciemniało tak po 19 to wtedy zdąrzymy z vipem jeszcze coś poćwiczyć a bedziemy mieli co .. gdyż na walentynki opócz kwiatków i wina dostałam prezent od mojego M. zaskoczona mile byłam :) ksiązeczkę, którą miałam kupić na wiosne a dostałam już teraz "101 cwiczeń z ziemi " jest tam dział o pracy na dwóch lonzach co bardzo mnie ucieszyło i mam zamiar te cwiczenia wprowadzić w zycie :) Vipo w końcu nie bedzie się nudził a ja musze zakupić dwie ładne lonże :)