poszlam spac o 3 a wstalam o 6. na noc pojadlam piccy i popilam koli wiec brzuch przypomnial o swoim istnieniu;/ czuje sie fatalnie. nie mam sily machnac rzesa, nie moge patrzec na jedznzenie, glowa mi chyba exploduje,gardlo w spisku z szyja nie daja mi zyc-.- zimno mi jakbym sterczala na syberii w bikini.. do tego jestem slepa-.- wszystko jakies niewyrazne.. bede chora jak nic.
nie chce mi sie zyc.
poszlam sobie n
a polmetek 23 ogolnie -.- i jutro sie spotkalam z anucha..i pojechalam na lodowisko. w ogole plany szlag trafil nie wiem do kiedy. ;l
banan. -.- ; robercik <3 ; dżej..pozdro;/
bulgatti veyron pur sang <3
it was awesome!but we lost it..