Tyle rzeczy chciałoby się powiedzieć, tyle zrobić...Może brakuje odwagi, chęci, spojrzenia prosto w oczy."Może"..Nie ma co gdybać. Nie będę się nad tym rozwodzić dłużej..nie ma sensu :)) Tydzień dobiega już końca, byle dać radę jutro i nie zwariować na lekcji polskiego, a będzie bardzo dobrze, bo przed nami na prawdę długi weekend . 4 dni ! jest moc ! Taki minus tylko, że na brak zajęć to ja raczej nie będe narzekać, w sumie zastanawiam się czy z wszystkim się wyrobię. Mam nadzieję, że tak. Trzeba wierzyć w siebie i swoje siły,a wszystko się uda Fabuła książki bardzo fajnie się rozwija, wczoraj wciągłam się w nią dogłębnie. Plany na premiere filmu już sa, więc misiaczki zepniemy du*y i damy radę. W sobote trzeba znów do miasta się wybrać. Czego się nie robi aby uszczęśliwić kogoś. Myślę pozytywnie, więc to nie bedzie na pewno zmarnowany czas- wręcz przeciwnie chwila relaksu i odpoczynku od natłoku codziennych zajęć
Coraz częściej niepokoją mnie pewne sprawy..ale może to ja po prostu odstaje od dzisiejszego świata i rzeczy, które są dla innych normalnie, dla mnie niestety nie..
Najpierwkimśgardziszpóżniejstajeszsiętakasamajakietoprzewidywalne