Czasami nie znoszę bycia człowiekiem, nie znoszę tego pędu życiowego, niezdecydowania i dziwnych przypadków.
Chciałabym spokoju.
Przechadzania się po lesie i chwytania wiatru we włosy. Chciałabym siedzieć na trawie z kubkiem herbaty i uśmiechać się do słońca, bez pośpiechu i pytań.