Chwilowo moja aura pęka w szwach od nienawiści. Lecz jeśli chodzi o zmiany(...)to nastąpiły (chyba) tylko w moim charakterze i to takie niewielkie, wręcz niezauważalne, a otoczenie ? Wciąż tak samo nudne i bezbarwne jak każdej jesieni, gdzie te kolorowe liście? słońce przedzierające się przez pozbawione chlorofilu gałęzie ? Gdzie ptaki odlatujące stadami do ciepłych krajów ? Nawet te delikatne bańki są takie szare ! A może mam jakieś klapki na oczach ? Lub moje narządy wzroku są ubogie w czopki... i znajduje się w nich zdecydowanie większa liczba pręcików ? Dlaczego zawsze mam takie dziwne problemy ? Czemu zastanawia mnie czy czarne to na pewno czarne, a białe nie jest może czerwone ? Dla innych czarne to czarne, a białe to białe ! Zero jakichkolwiek krajoznawczych wycieczek po zakamarkach ludzkiej wyobraźni, po nieodkrytych dotąd znaczeniach słów, chowających się między wierszami... tak dawno nie czułam się po prostu sobą ! ehh...ale może wykorzystam chwilową niedyspozycję intelektualną i trochę zaszaleję nie bacząc na konsekwencje...
Ale co na to tato ?