Nowe konie, nowe życie!
kończę ze skokami.. nie chce skakać na innym koniu niż Diaduś..
może czasem sporadycznie.. od paru miesięcy (nie chwaliłam Wam się) mam trzy konie..
biorę się poważnie za ujeżdżenie.. już od końca zeszłego roku zaczęłam poważniej myśleć o tej dyscyplinie.
nie są moje.. jeden jest mój :) którego nie znacie, a reszte pewnie kojarzycie z wcześniejszych notek :)
Crosser.. mój :) 6 letni ogier rasy szlachetnej półkrwi (ma świetny rodowód!!). Kochany konik, duży (ponad 170 cm), umiejętności może nie ma zbyt wielkich, ale pracujemy nad tym.
kupiłam go w styczniu 2011 :)
Nemo.. znacie go :) miałam go kupować, ale zrezygnowałam.. jednak i tak go jeżdże i pracujemy już razem jakiś czas :) świetny konik z potencjałem!
Lazania, 5 letnia klacz, naprawde ma ogrooomny potencjał i bardzo fajny śmieszny charakterek :)