Boisz się tego ciosu, który ci zadał, a tak naprawdę zadajesz sobie go sam, myśląc w taki sposób. Niby nie można ciągle rozpamiętywać tego co było, ale to nieuniknione. Przecież większość ludzi wyrzuca stłuczoną szybę, a nie próbuje posklejać i udawać, że wszystko przez nią dobrze widać. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy sentyment, nawet do stłuczonej szyby. Generalnie stracone zaufanie, nie jest już takie samo jak te budowane od początku na bezwzględnej szczerości.
Zaufałam, odrzuciłam, pokochałam, straciłam. Walczy się o szczęście, to jedyna prawidłowa droga.
Zdjęcie bez twarzy, przedstawiające przeszłość, z którą właśnie się pogodziłam *,*