Tęsknota dopadła mnie. Włóczę się z kąta w kąt, próbując sobie znaleźć odpowiednie miejsce, do uciszenia swoich emocji. Bez Ciebie świat jest niczym. Ja bez Ciebie umieram. Gdybyś nagle zniknęła (nie daj Boże!), to ja naprawdę nie wiem, co bym ze sobą zrobiła. Ale może wybrałabym najgorsze wyjście ze wszystkich: samobójstwo. Ja dzięki Tobie żyję. Dzięki Tobie normalnie funkcjonuję. Jesteś moim Aniołem, jesteś moją pokrewną duszą. Nikomu tak nie zaufałam, jak Tobie. Tego, co czuję do Ciebie (przyjaźni) nie da się słowami opisać. To najlepiej mogę opisać uczuciem.
Heh może ja ślicznie nie wyszłam, ale to nic (slonecko swieciło mocno), widocznie Kamili nieprzeszkadzało bo ładnie wyszła
(Hihi a tak naprawde to gdy opieram swoją głowę o głowę ukochanej osoby to się rozpływam w marzeniach )
Wakacje płyną, idą, lecą........