te niebieskie...twoje ulubione...
Mowie Ci Kocham Cie a zadaje tyle bolu
nie chce tego robic bo czuje ze umieram gdy placzesz...
Co mam napisac gdy jestem winny co powiedziec
by odkrecic ten bol ktorym ranilem beznadziejnie,
jakich uzyc slow bys zapomniala
nie wiem jak mam to zrobic bo przepraszam juz slyszalas,
kocham Cie to moze tez nie pomoc
kochanie jestem idiota prosze Cie zrozum,
bez Ciebie moja Mala nie dozyje rana
jestes moja nadzieja ratunkiem gdy w przepasc spadam,
nie poradze sobie Ty odejdziesz ja przegram
cale moje zycie blagam jeszcze mnie nie skreslaj,
daj mi szanse abym mogl to udowodnic
naprawie to skarbie na nasza milosc nie ma mocnych,
to przeze mnie ze ostatnio wieje chlodem
Boze nie zasluzylem na nia ani troche ,
nie moge Cie stracic boje sie rozstania
a jesli mnie zostawisz to tak bede blagal...
Chce Ci cos wyznac zanim powiesz juz dosyc
tylko pare slow chce bys wiedziala o tym,
bo tylko Ty potrafisz dodac mi skrzydel
bo tylko Ty potrafisz tak calowac moj policzek,
tylko Ty umiesz zabrac mnie do nieba
tylko dzieki Tobie zasmarkany sie usmiecham,
tylko Ty masz taki dotyk delikatny
i tylko tylko Tobie oczka swieca sie jak gwiazdy,
przy Tobie kazdy problem traci poprzeczke
przy Tobie kolor szary zamienia sie w czerwien,
dla Ciebie wyskocze z samolotu
bez zadnych zabezpieczen bo chce Ci dac dowod,
milosci? szalenstwa? co tylko zechcesz
za ostatnia szanse ta ratunkowa deske,
chce Ciebie ta tesknota to nie fikcja
wypelniasz mi mysli i czekam na sygnal,
jakas wiadomosc rozwiej watpliwosci
nie moge tak zyc potrzebuje harmonii,
wiesz jaki jestem to wszystko co mnie gryzie
powiem to jeszcze raz Kocham Cie nad zycie...
________________________________________