Hehe .. jaki zaciesz. Chyba powstrzymywałam się od śmiechu.
Przed weselem Ani i Pawła.
No i wyszło "chodzenie bez czapki" :D 38,2 + nieznośny kaszel... :-( (ptasia grypa xd)
Kubulku, zapewne czytasz teraz tą "notkę", zatem pozdrawiam Cię serdecznie! :p ...
Pa ... może kiedyś znów coś wstawię