Rebeca & Sierra Cristábal
Dzisiaj klaczka taka sobie...Zmieniliśmy jej ogłowie i wędzidło,i chcieliśmy coś skoczyć,ale chodziła cały czas z głową w chmurkach i przy zmianach nóg w galopie,była bardzo wesoła.Przez to skoczki sobie odpuściliśmy.Pod koniec jazdy było już lepiej,nie napierała na wędzidło głowe opuściła,ale gdy próbowałam ją zebrać wszystko zaczynaliśmy od nowa.No cóż...Dzisiaj jeszczę wezmę ją na spacerek i wypuszczę na padok.
Jak na razie odbórka mi się w miarę podoba,a Wam?
Tiaa...Wiosnę mamy,ale drzewa jak na jesień xD
ZAPRASZAM! http://lifestyle-by-zuza.blogspot.com/