Nie uwierzyła bym nigdy, że życie mi się tak popierdoli..
Że w marcu 2020 odejdzie moja mama ,a w styczniu 2021 mój cudowny Mąż.
7 lat czekania na naszego cudownego Synka, a moja mama go nie zdążyła poznać, a mój Kochany pocieszył się nim nie całe 9 miesięcy.
Nie rozumiem jak zdrowy ,nie leczący się na żadne choroby człowiek odszedł w wieku 34 lat.
Całe moje życie wywróciło się do góry nogami.
Wróciłam do taty..nie wyobrażałam sobie zostać sama z dziećmi w Niemczech.
Czuję radość z syna,córki zmieszaną z potwornym bólem i tęsknotą za Dawidem i moją Mamą.
17.07.2020 przy okazji chrzcin naszego Andrzejka wzięliśmy kościelny..
31.10 mieliśmy 11 lat po ślubie..
24.01.2021 była nasza 12 rocznica bycia razem.
28.01 skreślił całe nasze wspólne życie.
Kochałam, kocham i będę kochała!
5 KWIETNIA 2021
24 LIPCA 2020
11 CZERWCA 2020
12 GRUDNIA 2019
5 PAŹDZIERNIKA 2019
18 KWIETNIA 2019
16 LUTEGO 2019
16 SIERPNIA 2018
Wszystkie wpisy