Boże, o co chodzi ? Chyba nie byłam zbyt dobra. Przepraszam za siebie, wiesz za co.. Zmieniłabym wszystko gdybym mogła. Przepraszam tez, ze to akurat ja byłam tą, w której się zakochałeś. Za wszystko mogę tylko przeprosić, a bardzo bym chciała móc cos naprawić. Ja naprawde nie jestem egoistką, po prostu jestes pierwsza osoba, którą tak pokochałam, i która pokazała mi czym jest prawdziwa miłość. Byłam szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa.. Przepraszam, ze nie sprawiłam żebyś Ty też był. Widocznie nie umiałam Cie uszczęsliwić na tyle byś chciał to szczęście na codzien do końca zycia, tak jak ja bym tego chciała.. Nie wiem co mam zrobić. Wiem tylko, ze mijają pierwsze 24h osobno, a ja już nie daje rady. Boje się co będzie dalej. Mam wrażenie, że Ciebie to wszystko nie obchodzi, że skonczyłeś to i wszystko minęło. Pozostała mi nadzieje, a to tak mało. Byłes moja codziennością, tym co chciałam zeby trwało wiecznie. Czuje sie taka bezradna. Chciałam żebyś docenił to, ze mam checi, że chciałabym cos zrobić, ale sie nie da, nie potrafie..Chcę dla Ciebie jak najlepiej, ale nie potrafie sobie darowac tego, ze Cie straciłam. To wszystko moja wina. Ty sie zmagasz z tym co było, a ja sie zmagam z tym, ze przez to pieprzy się wszystko to co mam. To boli, gdy mówisz, że beze mnie bd Ci lepiej. To smutne, bo to był najlepszy okres w moim zyciu i naprawde źle mi z tym, że dla Ciebie taki nie był. Wiesz, że Cie kocham i bd czekała, ja nie musze czekac ja po prostu chce tylko Ciebie. Nie bd nikogo innego, tylko Tobie tak zaufałam. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile wiesz rzeczy, których nikt nie wie, a nawet nie jestes tego świadomy. Gdy jem, piję, myje się, robie podstawowe czynnosci niezbędne do zycia to we wszystkim widze Ciebie. Wszystko mi się z Toba kojarzy. Jestes całym moim zyciem. Zawdzieczam Ci ten lepszy start, tylko moja zmiana tak jakby straciła sens, bo ja bd czekała, bo w tym momencie żyje nadzieją, ale boje sie, ze ta nadzieja minie.. a wtedy nie wiem co zrobie. Boje się sama siebie. Ciesze sie tylko tym, ze Ty jestes teraz szczęśliwy. Przynajmniej mam taka nadzieje. Najczęściej padajacym słowe z moich ust jest "nadzieja". Niczego nie żałuje, ale czemu musze tak cierpieć? Zawsze jednej osobie zalezy bardziej, ale czemu to musiałam byc akurat ja.. Chciałabym bardzo żebyś mnie kochał tak jak ja Ciebie. Może to by coś zmieniło. Poszłabym na wszelkie ustępstwa, żebyś tylko dał mi szanse. Zresztą o jakiej ja szansie mówie, jak tu nic sie nie da naprawić. Nie potrafie się na niczym skupić co nie dotyczy Ciebie. Czuje sie jakbym umarła, jakbym była wszytskim obojętna i niepotrzebna. Potrzebuje takiej osoby jak Ty. Byłes dla mnie przyjacielem, chłopakiem i kochankiem. Nawet nie wiem jak ująć w słowa to jak duzo dla mnie znaczysz. Oddałabym za Ciebie zycie. Każdy ma w życiu coś do czego dąży, ma jakis cel. Moim celem było ułożenie z Toba zycia tak, aby Ci było dobrze, tak abys był szczęśliwy, żeby niczego Ci nie brakowało. Tyle razy mówiliśmy o naszych planach, były dalekie i to bardzo, ale realne. W czwartek ide do prababci na obiad, nie wiem co jej powiem, ona Cie polubiła, naprawde. Wiesz, ze z jej zdaniem liczylam sie najbardziej, a teraz co mam zrobic. Naprawde zasługiwałes na to, by poznac ją. Wiesz jak sie cieszyłam, gdy chciała Cie zapraszac nawet na wigilie, za kazdym razem sie pyta gdzie Kubuś, bo moja mama jej wkręciła, ze masz tak na imie. Jeszcze wczoraj się pytałes czy chciałabym pojechac z Tobą do rodziny, jesli się zgodzą. Nawet nie wiesz jakbym sie cieszyła. Wszystko straciło sens... Naprawde przy Tobie czułam sie wyjątkowa, przykre, że rzeczywiście tak nie było. Nigdy się do końca przede mną nie otworzyłeś, chciałabym wiedziec co czujesz, bo ja zawsze byłam w stanie Ci wszytsko powiedziec. Niektóre rzeczy ciężko powiedziec, ale zawsze próbowałam. Udowodniałam Ci jak tylko mogłam, ze Cię kocham, i że zasługuje na Twoją miłosć. Ale masz racje nie zasługiwałam. Osoba, którą powinieneś pokochac powinna być lepsza ode mnie, tak prawdziwie idealna. Zasługujesz na to co najlepsze. Jestes po prostu wyjątkowy. Jesteś wspaniałym chłopakiem. Nigdy bys nie uderzył, nie wyzwał i nie zranił zadnej dziewczyny. Wiedziałes jak sprawic, bym czuła sie wyjątkowa. Chce zebys przez utratę mnie czuł taki ból jak ja teraz, bo wiedziałabym, że do mnie wrócisz.. To jest nie do opisania, cokolwiek bym zrobiła zawsze będę pamiętała, zawsze będą wspomnienia, których jest tak dużo, i które sa tak wspaniałe. NAPRAWDE LICZE NA TO, ZE WRÓCISZ. Może to tylko głupia nadzieja. Oby nie. Nie do końca dociera do mnie to co się dzieje. Nie wiem jak potrafisz żyć teraz beze mnie, jak udało Ci się tak nagle wyłaczyć uczucia. Mozesz mi zdradzic ta tajemnice. Jeśli nie wrócisz to też tak chce. Wiedz, ze jestem w stanie przyjąć Cię z otwartymi ramionami. Tak bardzo chciałabym znowu móc Cie całowac i trzymac Twoją dłoń. Ile bym dała żebys mnie znowu dotknął. Nikomu nie życze żeby czuł to co ja teraz. Cieszę się, ze jestes teraz szczęśliwszy niz byłeś ze mną. Życzę Ci jak najlepiej i Ty to wiesz. Przepraszam z góry za to, ze Cie mecze czy bd męczyła, czasami po prostu nie zapanuje nad sobą, zeby do Ciebie nie napisać. Nie chce być dla Ciebie wrogiem. Chciałabym znowu z Tobą dzielić swoje życie. Chciałbym żeby to znowu było NASZE życie. Już mi brakuje Ciebie i tego wszytskiego co było. Nie wiem co bedzie, gdy nadzieja na Twój powrót z dnia na dzień bd zanikała. Tak jak mówiłam - żyję tą nadzieją. Licze na to, że codziennie milion razy bd myslał nad tym czy dobrze zrobiłeś. Przepraszam za wszystko i za wszystko dziękuje, to był najlepszy okres w moim zyciu ! Juz nic więcej nie mogę powiedziec oprócz krótkiego KOCHAM CIĘ.
TO WSZYSTKO TO MOJA WINA, JA TO WIEM. PRZEPRASZAM.
" stoję i zaciskam swe pięści do krwi. "
Inni zdjęcia: Dla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegames