pierwsze wrażenie i wspomnienia ze szkoły już są mimo, że to tylko dwa dni
wych. zapomniała mnie wpisać na liste do dziennika
długopis z hany śmietany w koncu dostałam
już niezastąpiona szwanowna pani profesor Z. dawała do zroumienia, że przecież nie muszę chodzić do tej szkoły, chociaż wcześniej nazwała mnie swoja koleżanką
i takie tam inne
na koncert miałam iść dziś, ale ..no nie poszłam
czekam na inną okazję xd ;]
ps. jakie to było miłe, zaskakujące, ale miłe
idę, bo muszę