mordki

dziedziaczki! <3
niestety pojawiły się małe komplikacje... wszystko było między gnojkami okey dopóki na placu nie pojawię się ja. Głaszcze Lucjana wszystko jest okey, dotknę Lucy to Lucek wpada w furię i zaczyna ją atakować, odganiać... zazdrosnik wstrętny! 
Mam nadzieję, ze szybko się ogarnął i młody przestanie się zachowywać jak obrażony smarkacz!
z Lucy popracowalismy nad friendly ponieważ kucynka nigdy nie czuła dotyku człowieka na brzuszku itd. Był mały problem z tylnymi nóżkami i spodem brzucha ale zakończylismy na tym, że młoda dała mi się wszędzie dotknąć a to sukces!Chodzenie na uwiązie załapała niesamowicie szybko, wystarczy być baaardzo subtelnym w prosbie o podążaniu za mną. Maluszka jest bardzo nieufna ale wszytsko się wypracuje

z Luckiem trochę pobawilismy się z ziemi, przypomnielismy sobie podstawy, fajnie współpracował (wcaaale nie dlatego, zeby pokazać mi, ze jest lepszy od ksieżniczki xD)
No nic, oby tylko ich relacje się poprawiły bo mają stać w jednym boksie niedługo a nie chcę zbierać kucynki z scian :x