wczoraj jednak u Karoli i Busola

nie było tak źle

dziś kino

ciągle za mało snu fuck

jutro znowu rano wstać i cały dzień zajęty, umrę

chcę odpocząć, brak czasu na cokolwiek

nie mam ochoty się z tym zmierzyć, za trudno..

nigdy nie należy się zastanawiać za bardzo nad sensem ludzkiej egzystencji, bo tak naprawdę ona wcale nie ma sensu, a to co nazywamy sensem to jedynie nasze własne wymysły, które pozwalają nam ubarwić codzienność, bez stawiania sobie konkretnych celów i planów byłoby po prostu nudno, ale świadomość całkowitego bezsensu istnienia jest przygnębiająca, taka prawda, nie zostaliśmy powołani do żadnej misji czy czynów wyższych, żyjemy, żeby przedłużyć gatunek i umrzeć, sad, but fucking true

dlatego zazdroszczę czasem ludziom nie myślącym zbyt wiele o własnym życiu, rozkminy zwykle mają destrukcyjny wpływ

filozof chyba poniekąd równa się pesymista albo smutny realista po prostu

powrót przed 4, jak na Wej i tak spoko, chociaż wiadomo Sopot lepszy

kiedy w końcu zacznie się coś dziać >.<

niektóre sprawy? kwestia czasu

nie ogarniam pewnych selekcji i wyborów lol

za dużo suk

zdecydowanie