Dziennik pokładowy nr 7
Druga poważna kontuzja w moim życiu. Od długiego czasu musiałem mocno ograniczyć swój trening, jakieś poltora miesiąca bez treningu nóg. W zeszłym tygodniu pierwszy trening nóg, trening biegowy. Jest chujowo nie owijając w bawełnę, Waga utrzymuje się na poziomie 73-74kg. Planuję w tym tygodniu zrobić pierwszy trening nóg na siłowni plus dwa treningi biegowe. Reszta ciała in plus, siła idzie w górę. Priorytet aktualnie kładę na rozciąganie i sprawność organizmu, jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz. Od jutra zaczynam ze zdwojoną mocą, paczka z suplementami ma przybyć, 2 tygodnie do bardzo waznego egzaminu. Dopóki głowa się nie podda będziem walczyć. Hold strong people!
CEL - LEPSZE JUTRO
PJONA