Skalnik. Rudawy Janowickie.
Wejście na ten pagórek było dość ciekawym doświadczeniem.
Najpierw podczas wchodzenia dwóch drwali (robili wycinkę drzew więc myślę, że mogę ich tak nazwać), życzyli udanej wędrówki. Z jednej strony człowiek sam nie był, ale z drugiej jednak mały dreszczyk.
Chyba za dużo horrorów człowiek oglądał w młodości...
Później nagle w okolicach skałek Małej Ostrej, pojawił się ni stąd ni zowąd młody chłopak... i nie byłoby by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że schodził tym samym szlakiem co ja... i po dwóch zakrętach po prostu zniknął.
I to nie był żaden biegacz.
No i w drodze powrotnej ponownie dwóch drwali, którzy zagadnęli czy cel osiągnięty.
Choć jeden z nich wyglądał na takiego co ponownie wywoływał dreszczyk, choć teraz to już było tylko z górki do auta.
W sumie gdyby nie punkt widokowy na Małej Ostrej wejście na Skalnik byłoby jednym z tych mało interesujących, a tak to chociaż człowiek zjadł szybki obiad z okiem na ładny krajobraz.
A teraz z innej bajki...
Jak to jest... człowiek czeka na maila cała noc...
A gdy go dostanie i przeczyta czeka minimum godzinę aż odpisze... żeby nie było, że mega mu zależy czy coś.. :D
I podejrzewam, że tylko baby tak mają.
Na nizinach wiosna.
Jak ja bym dzisiaj chciała znaleźć się gdzieś w górach... żal takiej pogody.
Inni zdjęcia: Przy Koloseum nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24