4

Był późny wieczór, ona czekając na jego głupie dobranoc i rozpaczając, gdy on dobrze się bawił pewnie z kolejną laską na dyskotece .

Oglądała zdjęcia, wspominając , gdy było dobrze, gdy był przy niej w każdym momencie, gdy wystarczyło , że napiszę "potrzebuję Cię" on u niej był. Postawnowiła wziąć się w garść, przecież nie mogła całe życie się nad sobą użalać . Była jeszcze młoda , całe życie stało przed nią otworem . Przecież miała 17 lat ..A kochała jakby była już dorosła, dojrzała, osoba . 

 Wzięła więc się w garść i napisała że jest dla niej wszystkim, bo lepiej znać najgorsza prawdę niż kłamstwo. On po odczytaniu długo się zastanawial a był w tym momencie z inna dziewczyna. Po tym sms zrozumiał że też ją kocha, że nikt inny się nie liczy, że to jest właśnie ta z która chce spędzić resztce życia, zestarzec się razem z nią, pobiegł do niej, po drodze wskoczył po największy bukiet róż biegł niczym sił w nogach . Gdy był przed jej domem , poczuł strach, że już stracił wszystko co było dla niego najważniejsze , zadzwonił na dzwonek , tam otworzyła mu ona, w dresie z kokiem na głowie i rozmazanym tuszem klęknął na kolanach wymawiajać słowa :

-kocham Cię , przepraszam byłem głupi, zrozumiałem co tracę , nie chce żyć gdzieś , gdzie nie będzie Cię przy mnie , gdzie nie zobaczę twojego słodkiego uśmiechu . WYJDZIESZ ZA MNIE ? 

dziewczyna po mimo zapłakanych oczu , rozmazanego tuszu , zgodziła się przecież Go kocha..