Zdjęcie jeszcze początku września, haa!
Wczorajsze urodziny? megaaaaaaaaa.
Przypomniały mi się te wszystkie ogniska:)
Od godziny 19;40 wszystko szło po mojej myśli.
I mam nauczke żeby nie mieszać wódki z piwem.
Nigdy więcej, wypiłam o 3 kieliszki za dużo;)
I później u Davida w domu, tak zajebiście:)
Tylko z deka byłam najebana i mama jego szczaiła:
Chyba szczaiła, przecież ja ledwo szłam:(
Usnąć jego w ramionach, megaa, szkoda, że tylko 20 min:(
"Zasypiać przy nim codziennie i być jego szczęśliwą książniczką"