photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 LUTEGO 2014

AK

 

 

Ja też.

Zdycham. Padam na twarz, podnoszę się, żeby potknąć się o własne nogi,

znowu padam. To trwa już tyle czasu, że nie pamiętam, jak było wcześniej.

Jak rak. Żyje we mnie, pożera i jest coraz silniejszy. Co mogę mu zrobić?

Nie wpierdolę mu. Nie zatruję. Nie zapiję, nie zaćpam, nie wyrwę jak chwasta,

bo jest W GŁOWIE. Kurwa! Przecież nie może być tak, że rządzą mną moje

chore myśli. A tak jest. Nie zostawię tego tak. Nie chcę umierać w taki sposób:

przewlekle i boleśnie, na dodatek bez bólu fizycznego. Szlag mnie trafia, gdy widzę,

jaka jestem bezsilna w niektórych sytuacjach. 

Duszę się w cuchnących oparach własnej wyobraźni. 

Jeszcze sobie radzę. Ciekawe, jak długo to potrwa.