Strasznie mi się nudziło po kąpieli ostatnio, no strasznie.
W Wałbrzychu jestem. Nie chce mi się tu być. Zimno, brudno, chujowo i do domu daleko.
Do tego wszystkiego sutka mi dzisiaj oczko. Nieuniknione 21 nadeszło, a ja nadal gram w pokemony, oglądam fineasza i ferba i udaję, że się uczę... ahhhhh, jak ja kocham swoje życie <3 (serio, to nie ironia xD)
Możliwe, że wczoraj ostatnio raz na bardzo długo widziałem swojego ukochanego soul brother'a. Będę tęsknić!