Zdjęcie wrzucam dosłownie wszędzie bo kocham je miłością nieograniczoną :D
Dzisiaj bez szkoły za to latania po lekarzach od cholery
Już mi się chce do koniny jechać i go ruszyć troszkę :D Już wiem jak prawidłowo i co robić żeby to najlepsze z niego wykrzesać :) Musimy jeszcze posmarować tą jego chudziutką nóżkę i będzie git :)
Zamówiłam derkę siatkową więc konio po pastwisku będzie łaził zapakowany jak parówka w folijke, łącznie z szyją :D Mam nadzieję, że to coś pomoże a synek zrozumie że to dla jego dobra i nie będzie chciał jej wszelkimi sposobami z siebie zdjąć :D