Ja w wirze siłowni o koniowatym trochę zapomniałam. Źle mi z tym, ale tłumacze sobię, że to dla jego dobra :D
Wściekła jestem dzisiaj bo nie poszłam na siłownie (pierwszy raz od poniedziałku) ale jestem na prawdę padnięta... Koniec. Do widzenia :) Jutro nowe zdjęcia będą