To może będą moje pierwsze trzymiesięczne wakacje, lada dzień się dowiem. To był szalony, męczący rok, ale w sumie bardzo szybko minął, szczególnie ten semestr.
Myślałam, że już nigdy więcej nie zobaczę moich współlokatorów, ale niestety, głupota się ciągnie.
Od sierpnia znów w Kato, prawie na swoim.