Ciągle systematycznie do przodu, coraz więcej wspomnień w głowie :)
Nadrabiam to, co kiedyś mnie ominęło, spełnianie marzeń jest naprawdę fajne. Koncert Queen zaliczony, nie wiem czego mogę chcieć teraz więcej?
Półmetek sesji, potem już wakacje. I wreszcie szukanie nowego mieszkania, czyli coraz wiecej pozytywnych zmian, i chociaż nic nie jest pewne, to na pewno będzie lepiej niż teraz.
Ciekawe jakie będą wakacje? Niestety Jastarnia odpada. Ale przecież tyle świata jest jeszcze do zwiedzenia :)
I tyle życia do przeżycia.